sobota, 11 lutego 2012

Kilka ostatnich dni ferii

Hejka ! Co tam u was? ^^

Przez te ostatnie 3 dni ferii nic takiego ciekawego nie robiłam.
A właściwie krótko wam napiszę .

PIĄTEK 10.02.2012.
Namalowałam ostatni z moich 4 obrazków Pt. „Cztery Pory Roku” A.Vivaldi. Było to lato. Jak zawsze rysowałam je ok.4 godz. Starałam się.
Jak wam się podoba? (Nie chciało mi się wszystkich obrabiać, więc macie tylko Zima, tematycznie)


Następnie o 17 (chyba) poszłam do Wery ^^.  .YaY.
Zaprosiła mnie na HORROR. No i wiecie co. To było HORROR. Prawdziwy. A nie to co oglądałyśmy z Anką i Werą. Tytuł brzmi (nie pamiętam, ale ja Wera to przeczyta to edytuje i wpisze :P ). No i ja ogólnie przez drugie pół filmu miałam zakryte oczy. NO oprócz rzecz jasna 13 scenie. :P Nie będę tego tłumaczyć bo weźmiecie mnie za … (nie wiem jak to nazwać, ale kogoś dziwnego, może zboczonego, nie chce mi się wymyślać przymiotników i rzeczowników). Ale w tym filmie był taki jeden słodki chłopak, po prostu (ideał nie do końca, ale b. fajny). Dalej głównym bohaterem był kosmita z tyłem głowy dyni w czerwonej jednoczęściowej pidżamce i z WORKIEM NA ZIEMNIAKI, a nie na śmieci Wera, bo worki na śmieci są z plastiku a nie z materiału, ale żeby był kompromis zadecydowałyśmy, iż ów przedmiot jest workiem na pranie (jakkolwiek to wygląda). Dalej zadzwoniłam po mamę żeby po mnie przyszła, bo się tak bałam. Ale jak to moja mama poszła sobie gdzieś bez telefonu. No i mój kochany brat po mnie przeszedł. No i tyle. Z wczoraj.

SOBOTA 11.02.2012.

Wstałam o 10. O 11.10 umyłam się ubrałam i zaczęłam dzień. Miałam posprzątać mój pokój z przyborów malarskich, które leżały od wtorku 1 tyg. Ferii. I naszło mnie na sprzątanie. Więc posprzątałam a raczej ogołociłam mój pokój.  Bo zawsze jak sprzątam z mojego pokoju ubywa połowa przedmiotów. Teraz zostało na tym, że jedna półka w szafie jest pusta i większość mojej nadbiurkowej półki . Trwało to mniej więcej od 12 do 18. Razem z wszystkimi pracami domowymi, czyli zmyciem podłóg, wywieszeniem prania i opcjonalnie zmyciem naczyń. No i jakoś tak o 16 mój tata wrócił z pracy i powiedział, że jutro pojedziemy do IKEA (nwm jak się odmienia). A jak tam to też po ciuchy, ogólnie miałam go poprosić żebyśmy pojechali, bo kilka shirtów są za krótkie i chcę je wymienić na nowe. Poza tym zaczęły mi się podobać bluzki na jedno ramię, a szczególnie takie sweterki. Już czaję się na taki jeden za 79 zł z CUBUS.  Czyż nie jest fajny?

Oto również kilka z bluzek, które mam na oku

Do tego kilka t-shirtów białych , bo takie najbardziej lubię. Jeden jasno szary długi sweterek i chcę jakieś rurki jasno szare. Ogólnie na przyszły rok mam taki pomysł, żeby nie nosić do szkoły żadnych bluz, tylko sweterki, bo w nich lepiej się czuję. Czyli ogólnie tak:
Trampki, rurki, tunika lub t-shirt (ewentualnie nierozpinany sweterek), długi (czasami krótki) sweterek, naszyjnik lub chusta.

No i to tyle na dziś. Jutro na zakupy.

PS Zaczęłam zapuszczać włosy chcę mieć do mniej więcej pasa. I zaczęłam sobie robić bransoletki z muliny. Werze już jedną zrobiłam a’la warkoczyk taka super prosta do zrobienia.
No Narka :*

10 komentarzy:

  1. Nie rób tych bransoletek z muliny, bo to jakieś woodo jest. Znowu ją mam na ręce!! Co ty z tym zrobiłaś, że takie cudowne jest?! :D
    Film to był... "Upiorna Noc Halloween" i zadziałała na moje gg, które od tamtej pory coś nie działa, więc mam nowe .
    I możliwe że to nie był taki horror tylko bez komentarzy Anki jakoś tak strasznie było. A scena 13 była fajna. Tak jak ten psychiczny facet który oglądał... Ym. Nieważne. I dzięki misiu, że nie napisałaś co mówiłam o tym fajnym chłopaku, bo ktoś by się fochnął.
    I jeszcze jedno - no właśnie, Lisiu, z Cubus!!!! Nie z C&A, z H&M czy gdzie jeszcze kazałaś mi szukać!! Xd :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj oj ! ;*
    Właśnie wróciłam z zakupów, kupiłam 2 swetereki <3 i 2 bluzki . A tego swetra nie znalazłam i jeansów też . Niestety

    OdpowiedzUsuń
  3. Wera, ty na szydełku robisz?! :D
    Serio, to ja sama umiem, tak tylko się pytam, wiesz... ;)

    No, lisiu, wczoraj w tej Ikei byłaś? bo ja też, mogłyśmy się spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zależy gdzie Kiciuu. Ikeów jest dużo . :)
    A Wera go na szydełku nie zrobi , Wera ty nie nawidziz szydełka

    OdpowiedzUsuń
  5. hahaa!!
    ale ja na serio umiem szydełkować.
    w tym no...koło gdańska? albo nawet w gdańsku. tam jest matarnia i wgl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W szkole na technice robimy (masz szczęście że masz tą fotografię zamiast tego). Mi tak trochę nie wychodzi to co teraz robimy... :D Trudno. Xd

      Usuń
  6. emm...Gdańsk Wrzeszcz... to obok matarni bo sie nie oriętuje.. i ja byłam od ok.13 do 16

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)